• Obecnie brak na stanie
Srebrna Moneta Germania 2024, 1 uncja - rewers
Srebrna Moneta Germania 2024, 1 uncja - awers
Srebrna Moneta Germania 2024, 1 uncja - rewers
Srebrna Moneta Germania 2024, 1 uncja - awers

Srebrna Moneta Germania 2024, 1 uncja

Przedstawiamy najnowsze wydanie popularnej Germanii na rok 2024. 

159,00 zł

Germania jest najbardziej znaną edycją monet bulionowych od Germania Mint. 

Inspiracją dla powstania serii jest region od którego wzięła ona swą nazwę. Germanią nazywano dawno temu tereny leżące na wschód od Renu i na północ od Dunaju. Moneta nawiązuje nawiązuje do swoich poprzedniczek prezentując dalsze losy podróży mitycznej Germanii, której nadano postać dzielnej i wojowniczej kobiety. Patronują jej dwa kruki, które według mitów są oczami i uszami najważniejszego nordyckiego boga - Odyna. Wydanie tegorocznej edycji zostało ograniczone do jedynie 15 000 sztuk. 

Na rewersie przedstawiono nam scenę z dalszej wędrówki Germanii przez nieznany ląd do którego przybyła we wcześniejszych odsłonach cyklu. Widzimy ją przemierzającą krainę usianą głazami, które pokrywają tajemnicze runy. Na górze w otoku podano wagę i zawartość srebra waloru, jak również nazwę i rok emisji. Awers monety nawiązuje do mitologii rzymskiej i przedstawia wizerunek dwugłowego orła, trzymającego w szponach błyskawice. Każda z głów zwrócona jest w innym kierunku, co symbolizuje historię i przyszłość. Błyskawice są z kolei symbolem siły oraz zdolności do tworzenia i destrukcji.

Monety pakowane są w wysokiej jakości kapsle ochronne. Do każdej zakupionej monety dołączany jest certyfikat autentyczności producenta.

Wysyłka
24h
Metal
Srebro
Próba
0,999
Waga
1 uncja
Średnica
38,61 mm
Rok emisji
2024
Nazwa serii
Germania
Nakład
15.000
Opakowanie
Plastikowy kapsel ochronny
Nominał
5 MARK
Chcesz płacić jeszcze mniej za zakupy w naszym sklepie?

Chcesz płacić jeszcze mniej za zakupy w naszym sklepie?

Nie czekaj – już dziś zapisz się do naszego programu lojalnościowego, zbieraj punkty za zakupy i wymieniaj je na kody rabatowe

Loading...